specjalista podkrpackie

[jutrzenka83]

witm
pisze tu w imieniu mojej mamy.oto nasza historia

moja mama przebywała od 28.03 do 16.08 w szpitalu z powodu zdiagnowowania guza na jelicie grubym.pierwsza operacje miala 02.04 usunieto fregment okolo 30cm jelita i odeslano do badania hist-pat.po tygodniu szew sie rozszedl z powodu zainfekowania rany kałem ze stomi oraz doszlo do kalowego zapalenia odszewnej.kolejna operacja polegala jedynie na oczyszczeniu rany i pozostawieniu jej nie zamknietej na kolejne 4 tyg.pozniej 3 operacja majaca na celu zakniecie rany.niestety po 3 dniach szew zaczal ropniec i zapadla decyzja o ponownym otwarciu rany
stan ten trwa do dzisiaj.lekarze zapewniaja ze rana jest czysta i zaczela zarnicowac jednak ja jestem juz tym wszystkim przerazona i szukam jakiego kolwiek ratunku dla mojej mamy
cala sytuacja trawa juz blisko 3 miesiace a mama jest zmeczona ciaglymi opatrunkami ,przeciekaniem rany i wogole pobytem w szpitalu
na szczescie dla nas wszystkich wynik jednoznacznie wykluczyl nowotwor-okazalo sie ze mama miala ropne zapeleniu uchylkow esicy
Po powrocie do domu wynajelismy prywatnie pielegnairke pracujaca na oddziale chirurgi w naszym malym szpitalu.
powoli uczymy sie z siastra zmiany opatrunkow jednak rana nadal jest dosc spora i w dodatku jest w niej umiejscowiona stomia co znacznie urudnia pielegnacje samej rany oraz zakladanie workow
stan psychiczny mamy jest bardzo powazny zamknela sie w swoim pokoju nie ma mowy o wyjsciu z domu,ostatnio powiedzial ze nie wyjdzie z domu zanim jej nie wszyja "tej kiszki"
bardzo sie o nia martwie i szukam w okolicy jakiegos specjalisty
w naszym szpitalu lekarze jednoznacznie powiedzieli ze widzac caly procesz gojenia a w zasadzie nie gojenia sie nie mam mowy o podjeciu rekonstrukcji
w dodatki zaczyna sie robic przepuklina okolostomijna co dodatkowo pogarsza jej stan
szukam dobrego chorurga z woj podkarpackiego najlepiej z Rzeszowa lub z okolicy
wszystkie informacje beda dla nas bardzo cenne.
bardzo prosze o odpowiedz.
pozdrawiam córka

[kukuleczka7]

Witaj,
napiszę za chwilę.
Muszę wyjść do lekarza, a to co napisałam przez brak połączenia znikło.
Poszukaj na stonie głównej forum maila i nr tel. do mnie.
Na pewno pomogę. Pozdrawiam.
kukuleczka7

[kukuleczka7]

Witaj jutrzenka 83,
Najpierw zajrzyj tu http://www.pkk.org.pl/informacje/guidel ... enie-uchyków-esicy.html.
Teraz zrozumiesz dlaczego nie podoba mi się, że bez powodu chirurg tak beztrosko ciachnął aż 30cm, a pierwszy lekarz nie zdiagnozował dokładnie tylko od razu wpisał guza jelita. Rozumiem,że teraz mama po operacji metodą Hartmana ma stomię dwulufową czasową.
Szew mógł się rozejść od razu. Coś musiało pójść nie tak skoro wdało się zakażenie rany i stomia jest w szwie brzusznym. Rzeczywiscie trudno ją pielegnować. Zapytaj chirurga co myśli o dezynfekcji rany okteniseptem i leczeniu balsamem szostakowskiego. Do przemywania rany używaj wody mydlanej z Białego Jelenia bez dotykania rany - polewając. Do osuszania rany uzywaj suszarki, okteniseptu i jałowych gazików. Potem przykryj opatrunek folią i ligniną. Przystap do zmiany worka. Po zmianie zdejmij folię i ligninę. Ranę trzymać pod lekką odzieżą bawełnianą.
Do puki rana nie będzie sucha nie ma mowy o reoperacji. Ze stomią da się żyć, tylko trzeba się pozbyć tego paskudztwa co tę ranę zainfekowało. Mało prawdopodobne by była to tylko E. Coli. Zróbcie posiew. Oby nie był to wszędobylski gronkowiec. A może zakażenie szpitalne o które bardzo łatwo. Co to za szpital?
Mamie powiedz,że musi wyjść z domu i być w dobrym stanie, żeby jej tę kiszke wszyli. Nie może się zaniedbywać. Posadź ją na forum , niech zobaczy ,że z tym się da żyć na wesoło nawet z diagnozą wznowy po nowotworze.
Poszukaj adresu poradni stomijnej w Rzeszowie.

[jutrzenka83]

bardzo dziekuje za tak szybka odpowiedz
z pilegnacja rany robimy tak
najpierw zdjecie worka i to dopiero od 2 dni bo wczesniej byly w uzyciu woreczki do zamrazania na pasie z gumy-taka metoda z przed 30 lat
pozniej przetarcie skory wkolo okteniseptem i wtrarcie pozostalosci kalu
nastepnie odklejenie opatrunku z rany i dokladne jej oczyscczenie
pozostawienie na kilka min bez niczego
nastepnie balsam szostakowskiego (w spraju lub w plynie)zamiennie z flamozilem
zalozenie jalowych gazikow i oklejenie ich plastrem papierowym a pozniej zabawa z workiem
narazie uzywamy bezplatnych probek ze szpitala bo nowe jeszcze nie dotarly
mnie rowiez bardzo dziwi fakt ze operator notabene ordynator z trzydziesto -paro letnim stazem wycial tak duzo skoro zaraz po operacji powiedzial do siostry ze jest niewielka nadzieja ze to nie nowotwor poniewaz nie mial typowego wygladu i fakt ze byla w nim ropa i doszlo do perforacji moglo wskazywac na niegrozne zapalenie uchylkow
posiew byl pobierany w poniedzialek i z tego co mi wiadomi nic nie wyroslo wiec rana jest czysta
operacja sposobem hartmana zakonczona kolostomia jednolufowa
jeszcze wspomne ze pytajac o specjalistow mam na mysli jakiegos dobrego chirurga proktologa ktory robil juz takie rekonstrukcje

mam w laptopie foto tej rany wiec jak bys chciala zobaczyc to podaj e'mail moge podesłac
pozdrawiam

[jutrzenka83]

bardzo dziekuje za tak szybka odpowiedz
z pilegnacja rany robimy tak
najpierw zdjecie worka i to dopiero od 2 dni bo wczesniej byly w uzyciu woreczki do zamrazania na pasie z gumy-taka metoda z przed 30 lat
pozniej przetarcie skory wkolo okteniseptem i wtrarcie pozostalosci kalu
nastepnie odklejenie opatrunku z rany i dokladne jej oczyscczenie
pozostawienie na kilka min bez niczego
nastepnie balsam szostakowskiego (w spraju lub w plynie)zamiennie z flamozilem
zalozenie jalowych gazikow i oklejenie ich plastrem papierowym a pozniej zabawa z workiem
narazie uzywamy bezplatnych probek ze szpitala bo nowe jeszcze nie dotarly
mnie rowiez bardzo dziwi fakt ze operator notabene ordynator z trzydziesto -paro letnim stazem wycial tak duzo skoro zaraz po operacji powiedzial do siostry ze jest niewielka nadzieja ze to nie nowotwor poniewaz nie mial typowego wygladu i fakt ze byla w nim ropa i doszlo do perforacji moglo wskazywac na niegrozne zapalenie uchylkow
posiew byl pobierany w poniedzialek i z tego co mi wiadomi nic nie wyroslo wiec rana jest czysta
operacja sposobem hartmana zakonczona kolostomia jednolufowa
jeszcze wspomne ze pytajac o specjalistow mam na mysli jakiegos dobrego chirurga proktologa ktory robil juz takie rekonstrukcje

mam w laptopie foto tej rany wiec jak bys chciala zobaczyc to podaj e'mail moge podesłac
pozdrawiam

[kukuleczka7]

Witaj,
napisz na maila stowarzyszenia "ILE KOLORU" - ilekoloru@gmail.com , zdjecie ułatwi ustalenie jaka kolejnosć zaopatrzenia stomii i rany bedzie właściwsza. Ja jestem zwolennikiem sprząnia od najbardziej brudnego miejsca czyli stomia i potem rana. Wtedy nawet zabrudzony opatrunek z rany ląduje w koszu i zaczyna się mycie. Choć tez dobrze zainfekowana rane wymywac polewaniem, a potem zmienic worek. Wybór należy do was.Oktenisept stosuje sięna czysta skórę odkazajaco a nie na kał. Kał zmywa sie mydłem.
Kto stosuje jeszcze tak stary sprzęt? Jeśli brakuje ci worków to podaj rozmiar stomii. Mozęsz tez pisać na PW bardziej intymnie klikajac w mój login.
Pozdrawiam.

[kukuleczka7]

Witaj Jutrzenko,
W sprawie chirurga z Rzeszowa najlepiej jak się skontaktujesz z p. Janiną Orłowską -prezesem oddziału POLILKO w Rzeszowie . tel. (17) 857 86 97 lub na ul. Grudniowej 4. Informację o chirurgu wystawiającym zlecenia na sprzęt powinnaś też dostać w sklepie medycznym na ul. Dabrowskiego 85 tel. (17) 854 07 45. Sa też sklepy w Jaśle i Brzozowie. Zajrzyj też tu http://www.intermed.pl/wynik,U-MD-SS-CH-CH-08, albo na "znanylekarz".
Pozdrawiam.

[jutrzenka83]

Bardzo przepraszam ze tyle sie nie odzywalam ale mam maly meksyk w domu bo mam tez bardzo powaznie chorego tate i jest wlasnie w trakcie leczenia po zawale i zatorze tetnicy udowej a po za tym cigle wisi mi na karku moja trzylatka:)
bardzo dziekuje za wszystkie informacje
jedziemy we czwartek na koncultacje prywatna do rzeszowa do lekarza poleconego przez znajomych podobno slawa w proktologii
w tamta srode bylam z mama u nas w szpitalu na wizycie i okazalo sie ze do tego wszystkiego pojawila sie przepuklina okolostomijna i to dosc duza wiec dodatkowy problem
zaraz napisze email z fotkami
jeszcze raz bardzo dziekuje i pozdrwaiam

[gabi]

Witaj Jutrzenko,
W sprawie chirurga z Rzeszowa najlepiej jak się skontaktujesz z p. Janiną Orłowską -prezesem oddziału POLILKO w Rzeszowie . tel. (17) 857 86 97 lub na ul. Grudniowej 4. Informację o chirurgu wystawiającym zlecenia na sprzęt powinnaś też dostać w sklepie medycznym na ul. Dabrowskiego 85 tel. (17) 854 07 45. Sa też sklepy w Jaśle i Brzozowie. Zajrzyj też tu http://www.intermed.pl/wynik,U-MD-SS-CH-CH-08, albo na "znanylekarz".
Pozdrawiam.

Kukuleczko te dane nie sa aktualne . Pani Janina nie jest prezesem .

Jutrzenko napisz do zawiry - ona jest z podkarpackiego przeciez. To fajna kobitka pomogla i podpowiedziala mi duzo Trzeba pisac do niej na poczte elektroniczna

[kukuleczka7]

Witaj gabi,
Masz rację-dzięki za sprostowanie.
5 sierpnia aktualne były dane z poprzedniej Naszej Troski, lipcowy numer 3/2012 otzymałam dopiero po 10-tym. Tu dane zostały już zaktualizowane. Mimo,że p. Janina nie jest już prezesem nie znaczy,że nie pomoże.
Zainteresowaną odsyłam do obecnego prezesa p. Krzysztofa Bryndzy tel. kom.512-823-367, e-mail kbryn@o2.pl.
Podałam wszelkie dane, by na bierząco sprawdzić też stronę Polilko. Dla chcącego - nic trudnego. Wystarczy troszkę inicjatywy własnej, nie dam rady być na bierząco ze wszystkim dla wszystkich.
No cóż, ( powiedział rzeźnik )miała być szynka a wyszła kaszanka.