zapraszam do przeczytania mojego bloga.Opisuje w nim powrót "z dalekich wypraw".Wszystko to co opisałem przeżyłem i wypróbowałem na sobie.
http://rak-to-nie-wyrok.blog.onet.pl/2. ... index.html
To link .W razie pytań proszę pisać na maila.
I jeszcze jedno to działa pomogło nie tylko mnie.Przyjemnej lektury.
Moja walka z rakiem jelita grubego
-
- PostyCOLON 20
- RejestracjaCOLON 28 lut 2008, 11:48
-
- PostyCOLON 20
- RejestracjaCOLON 28 lut 2008, 11:48
-
- PostyCOLON 20
- RejestracjaCOLON 28 lut 2008, 11:48
Re: Moja walka z rakiem jelita grubego
Niestety nie mogę wkleić .A szkoda.Jeżeli jest ktoś tym zainteresowany to prosze pisać maile na priva.
Prześle linka żeby tylko kliknąć.
Pozdrawiam.
Prześle linka żeby tylko kliknąć.
Pozdrawiam.
Re: Moja walka z rakiem jelita grubego
Podałeś mylny adres. Ma być : http://www.rak-to-nie-wyrok.blog.onet.pl.
Admin
Admin
-
- PostyCOLON 20
- RejestracjaCOLON 28 lut 2008, 11:48
Re: Moja walka z rakiem jelita grubego
Witam
dzięki za poprawke ja to próbowałem zapisać ale mi nie wyszło.
Opisuje w nim prawie wszystko co przeżyłem i co pomogło mi wyjść z choroby.
Ktoś powie ,że nie wierzy w takie tam jakieś trzymanie rąk na głowie.
Ale co przeszkadza spróbować? a może też pomoże czego wszystkim życze.
A optymizm ? Z tym to się chyba trzeba urodzić ale też można się "zarazić".Kilka osób tym zaraziłem.
I jeszcze jedno "tonący brzytwy się chwyta".
Pozdrawiam i życzę bardzo dużo zdrowia i jeszcze więcej optymizmu.
dzięki za poprawke ja to próbowałem zapisać ale mi nie wyszło.
Opisuje w nim prawie wszystko co przeżyłem i co pomogło mi wyjść z choroby.
Ktoś powie ,że nie wierzy w takie tam jakieś trzymanie rąk na głowie.
Ale co przeszkadza spróbować? a może też pomoże czego wszystkim życze.
A optymizm ? Z tym to się chyba trzeba urodzić ale też można się "zarazić".Kilka osób tym zaraziłem.
I jeszcze jedno "tonący brzytwy się chwyta".
Pozdrawiam i życzę bardzo dużo zdrowia i jeszcze więcej optymizmu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: 66 i 0 gości