Strona 1 z 1

POWRÓT DO PRACY

COLON 21 maja 2014, 17:23
autor: wioletta197610
Witam
Mój tata jest 3 tygodnie po operacji jelita grubego i ma założoną stomię i wszędzie szukam informacji czy moze dalej pracować. Tata jest pracocholikiem pracuje w wykończeniówce( płytki sufity podłogi itp) i jest załamany bo boi się że nie bedzie mógł wrócic do tego co kocha.Może ktoś wie czy po okresie rekonwalestencji będzie mógł dalej pracować w swoim zawodzie.Tata ma 60 lat. Bardzo proszę o odpowiedz.
Wioletta

Re: POWRÓT DO PRACY

COLON 22 maja 2014, 15:48
autor: Jędrek
Witam,
Jeśli chodzi o Twojego tatę to nie sądzę by mógł wrócić do pracy fizycznej. Stomia niesie ryzyko przepukliny, a praca fizyczna jaką wykonuje Twój tata (noszenie ciężarów) jeszcze bardziej to ryzyko zwiększa.

Re: POWRÓT DO PRACY

COLON 22 maja 2014, 21:04
autor: Ruda
A ja myślę, że wszystko zależy od tego jak Tata będzie się czuł i jak będzie ta rekonwalescencja przebiegać. Pewnie nie powinien nic dźwigać, ale jeżeli ktoś mu w tej pracy pomaga, to być może się uda.
Sama pół roku po operacji wyłonienia stomii zaczęłam pracować fizycznie (łącznie z noszeniem ciężarów) i tylko na dobre mi to wyszło. Oczywiście nie mogę tak bezpośrednio porównywać bo sama mam 21 lat, a poza tym każdy przypadek jest inny, ale jeśli Twój Tata kocha swoją pracę, to pewnie w mniejszym zakresie, ale może będzie mógł wrócić do pracy. Jakieś ryzyko powikłań zawsze istnieje, ale nie warto chyba z tego powodu zamykać się w czterech ścianach.

Re: POWRÓT DO PRACY

COLON 26 maja 2014, 11:56
autor: mag98b
Ja mam 50 lat. Stomię wyłoniono mi niecałe 3 m-ce temu. Od chwili operacji nie słyszę nic innego ze strony lekarzy jak tylko przestrogi przed przepukliną i złowieszcze przepowiednie, że i tak skończy się przepukliną. Do czasu operacji prowadziłem bardzo aktywny tryb życia tj. 5 razy w tygodniu bieganie, 3 razy siłownia, 3 razy basen. Zaliczyłem półmaraton w 2013 r. i w 2014 miałem startowac w maratonie. Niestety dobiegłem na stół operacyjny na onkologii. Ale myślę, że będzie dobrze. Zacząłem powoli biegać. Boję się jednak zacząć siłowni i biegania. Choć z obserwacji własnych wnioskuję, że z tym totalnym zakazem dzwigania to lekka przesada. Pozdrawaim i życzę Tacie rychłego powrotu do zdrowia