Stomicy.org

Jestem ciekawa czy ktoś stanął przed wyzwaniem znalezienia nowej profesji z "tym czymś" na brzuchu. Ja nie mogę wrócić do zajęcia sprzed operacji. A może jestem skazana na rencinkę i powolne czekanie na koniec?

Możesz robić mnóstwo rzeczy i nie masz obowiązku informowania pracodawcy o stomii (co innego jeśliby zapytał, ale wtedy też nie musisz mu się spowiadać z historii choroby). Pierwszą pracą jaką podjęłam po operacji wyłonienia stomii była praca w restauracji. W gastronomii, czyli w branży gdzie nie spodziewałam się znaleźć pracy z workiem na brzuchu. Ale najpierw pracodawca mnie nie pytał, a po jakiś 2 tygodniach, kiedy mu powiedziałam, stwierdził że nie robi mu to różnicy skoro spełniam wszystkie wymagania i dobrze pracuję. Oczywiście nie wszędzie znajdą się ludzie, którzy podchodzą do tego tak bezproblemowo, ale chyba warto szukać, a nie czekać na powolny koniec

Dzięki za słowa pocieszenia. Borykam się z tym problemem od niedawna stąd tyle wątpliwości. Ogólnie choruję już od dawna , ostatnio więcej czasu nie pracuję niż pracuję a wiadomo jak w tej chwili wygląda sprawa na naszym rynku pracy. Osoby młodsze i sprawne mają problemy ze znalezieniem zajęcia , dlatego z dużym niepokojem myślę o szukaniu pracy w mojej sytuacji. No i czy lekarze medycyny pracy nie robią problemów ze zgodą na zajęcie fizyczne?

Wiadomo, że łatwo nie jest, ale (jak sama stwierdziłaś) inni też nie mają lekko . A jeśli chodzi o lekarzy, to (przynajmniej w moim przypadku) zachęcali mnie do jak najszybszego powrotu do sprawności fizycznej, łącznie z możliwością robienia brzuszków już po pół roku od operacji i w momencie podejmowania pracy też usłyszałam tylko, że dopóki nie wnoszę mebli na 3 piętro, ani nie noszę worków z cementem po budowie, to nie ma większych przeciwwskazań do pracy