mam pytanie
mam pytanie
Od kilku miesięcy choruję na raka krtani, ale też mam uszkodzony przełyk. Rak siedzi na tylnej ścianie gardła i naciekł na chrząstkę krtani po lewej stronie. Chemia nie dała rady, wręcz zaszkodziła, na zabieg chirurgiczny już za późno, a na radioterapię lekarz się nie zgadza. Czyli kicha. Ale do tego spod rurki tracheotomicznej wycieka mi pokarm. W niewielkiej ilości - i ta ilość się zmniejsza - ale wycieka i jest niebezpieczeństwo, że mnie mój przyjaciel zagłodzi. Dlatego lekarze zaproponowali mi zabieg gastrostomii. Ja już wyczytałam z internetu wszystko, co znalazłam na ten temat i widzę, że to nie jest takie hop-siup.Jeśli ktoś , kto żyje z tym urządzeniem - słowem jest po operacji jakiś czas zechce mi napisać, jak to w praktyce wygląda - będę bardzo wdzięczna. Ja po prostu i zwyczajnie boję się, co będzie dalej i nade wszystko chcę prawdy.Dlatego proszę - odpowiedzcie mi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: 7 i 0 gości