Od czego zaczyna pani rozmowę z pacjentem ze stomią?
Pokazuję mu maskotkę, której doszyłam na brzuchu czerwony guzik, Bartolo. Potwierdzam to, co mówią lekarze, że przy zachowaniu odpowiedniej rutyny pacjent będzie mógł prowadzić takie samo życie, jak przed zabiegiem. Ja żyłam tak przez cztery miesiące.
A co wydarzyło się po tych czterech miesiącach?
Poddałam się kolejnej operacji. Tym razem chirurdzy połączyli jelito cienkie z odbytem i usunęli Bartolo. Ale ja niechętnie poszłam na ten zabieg, bo było mi wygodnie z moim zbiorniczkiem. Jakość mojego życia znacznie się poprawiła, nic mnie nie bolało, nie musiałam biegać co chwila do toalety... Idąc na operację bałam się, że to się popsuje.
ciagle zylem w przekonaniu ze takie polaczenie mozliwe jest tylko u dzieci, to jak to w koncu jest?