Stomicy.org

Cześć,
jestem mamą 12 letniej świeżo upieczonej stomiczki.
Ileostomia mojej córy jest wklęsła, umiejscowiona pod żebrem w zgięciu, w pasie (obrazowo mówiąc Ela siadając zgina się w tym miejscu jak scyzoryk - w pół).
Całkiem sympatycznie trzymają nam się płytki Convex Esteem 35 mm, ale niestety nie woreczki.
Pierwszy woreczek, dopóki przezroczysty pierścień płytki jest jeszcze czysty, trzyma się dobrze. Problem pojawia się przy zmianie, bo stolce są bardzo tłuste i przylepiec nowego worka utrzymuje się od 5 do 30 min !!
Próbowaliśmy przecierać gazikami zmywającymi i nic to nie pomaga... Być może stosuję złą technikę zmiany worka?
Czy znacie sposób na tą przypadłość "torbacza"?

W takiej sytuacji zdecydowanie lepsze są systemy jednoczęściowe np.firmy Dansac
http://www.portalmedyczny.com/produkty/229

Obawiam się, że wypróbowałam.
Owszem dopóki Ela miała jeszcze skórę wokół stomii Dansac jednoczęściowy z płytką o wypukłości 3 mm trzymał się nawet 3-4 dni.
Teraz też na obszarze pokrytym skórą przykleja się świetnie.
Jednak najpierw staram się "wychodować" skórę wokół stomii i muszę zminimalizować cżęstotliwość zmian przylepców.

Myślę, że wymaga to dodatkowego wyjaśnienia. Problem zaczął się w okresie pierwszych 2 tygodni z powodu drenu szynującego jelito i trzymającego go szwu. Powrót perystaltyki wypychał dren, napięty szew przeciął skórę, w efekcie pojawiło się krwawienie i podciekanie treści pod płytki. W końcu usłyszeliśmy od pielęgniarki stomijnej, że do tej skóry już nic się nie przyklei i 3 doby spędziliśmy na zmianę z mężem pilnując otwartej stomii. Natłuszczając siliconem, posypując cholestyraminą i grzejąc lampą.

Przy okazji firmy Dansac czy ich pierścienie uszczelniające są w takich przypadkach skuteczne?

Witam. Jestem też ileostomiczką, która przeszła przecięcie szwu przy szyciu stomii. Podobnie jest niewygodnie usytuowana. Po wielu próbach stosuję sprzęt dwuczęściowy ConvaTecu, tyle że z workami przypinanymi na "klik". Są to płytki Convex z otworem o ustalonym przekroju, lub płytka Convex plastyczna, której otwór modeluje się do potrzebnej wielkości - nawet nieco większy, by po chwili przbrał on kształt naszej stomii i miękko ją otulał. Ja porzebuję wklęsłą wersję tych płytek. Generalnie mają one niezbyt duże pierścienie do przyklejania, dlatego nie są tak narażone na odklejanie podczas zginania się. Mnie potrafią trzymać się nawet do siedmiu dni. Zapraszam do kontaktu usliwka@wp.pl. Nadmieniam, że mieszkam w Krakowie. Może się okazać, że możliwe będzie spotkanie. Pozdrawiam Państwa i córcię. Urszula

Bardzo dziękuję.
Właśnie tych płytek Convex plastycznych obecnie używamy. Twoje słowa potwierdziły nasze obserwacje, na dzień dzisiejszy nie ma nic lepszego na polskim rynku.
Przynajmniej w powikłanych przypadkach.
Dziękuję za adres kontaktowy chętnie skorzystam z zaproszenia. My mieszkamy w ścisłej okolicy Warszawy, czyli całkiem niedaleko.
Serdecznie pozdrawiamy

Bardzo się cieszę, że znalazłaś sposób na wasze kłopoty. I tak ze wszystkim zawsze sobie poradzisz. Pocieszajki dla Ciebie i Eli.
Tak z ciekawostek. Ja oprócz stomii od 2003 jestem bez żołądka. Radziłam sobie z tym bardzo dobrze (z przerwami na drobne przerzuty do węzłów), do czasu afery z jelitem. Ale co tam, będzie jeszcze dobrze, niech tylko przyjdzie wiosna. Szkoda, że tak trochę daleko do Was, ale myślę, że będziemy w kontakcie mailowym.