Obsługa stomii przez rodzinę

Coś Cię nurtuje?
Masz jakieś pytanie?
Chciałbyś o czymś porozmawiać?
Pisz, pytaj- zawsze ktoś odpowie.
Oliwka
PostyCOLON 2
RejestracjaCOLON 29 mar 2010, 9:34

Obsługa stomii przez rodzinę

Postautor: Oliwka » 29 mar 2010, 9:53

Witam!
Moja mama od 1,5 roku ma wyłonioną stomię. Jest to czasowe wyłonienie (może potrwać jeszcze ok. 1 roku). Jej stan zdrowia nie pozwala na samodzielną zmianę worków, dlatego robię to ja. I mam już dość. Nie daję sobie z tym rady. Psychicznie jestem wrakiem. Mieszkamy w niewielkiej miejscowości, więc ktoś taki jak pielęgniarki stomijne nie istnieje. Nie mam wyjścia. Ale już nie wytrzymuję. Mam własną rodzinę i wiele obowiązków, ale to nawet nie o to chodzi. Po prostu chciałam się wyżalić. Jestem w kropce. Najgorsze jest to, że zostałam postawiona przed faktem dokonanym - musisz to robić i koniec, a z drugiej strony nie mogę zostawić mamy w potrzebie. Ale chce mi się krzyczeć z rozpaczy. Nie daję rady...

Marek
PostyCOLON 24
RejestracjaCOLON 26 paź 2009, 17:55

Re: Obsługa stomii przez rodzinę

Postautor: Marek » 29 mar 2010, 13:14

Droga Oliwko- jestem sparaliżowany od 9 lat i jestem po wyłonieniu stomii 3,5 roku. Sam nie radzę sobie z wymianą sprzętu stomijnego- robi to żona. Używam sprzętu dwu-częściowego płytka+worek otwarty, pozwala mi na szybką zmianę woreczka- polecam SenSura z Coloplastu.Dzięki żonie mam zadbaną skórę i żadnych podrażnień skóry. Dla zabicia przykrego zapachu jest z firmy ConvaTec spray neutralizujący zapachy- super sprawa. Żoną robi to bez żadnych oporów i z mojej strony też staram się nie marudzić. Pomyśl że kiedyś Twoja mama wycierała Ci tyłek i nawet się nie skrzywiła- odwdzięcz się jej za to . Na pewno by nie chciała być dla Ciebie uciążliwa. Ale los tak chciał- podam Ci mój nr GG12009731 jak chcesz to chętnie poklikam z tobą. - pozdrowienia dla Ciebie i mamy. :)

Oliwka
PostyCOLON 2
RejestracjaCOLON 29 mar 2010, 9:34

Re: Obsługa stomii przez rodzinę

Postautor: Oliwka » 30 mar 2010, 10:10

Tu nie chodzi o brak wdzięczności. Mama nawet nie wie, że mam z tym taki problem. Bardzo Ją kocham i chcę jej pomagać. Myślałam, że jakoś się przyzwyczaję, ale jest coraz gorzej. Zaczynam nienawidzić sama siebie, łapię się na myślach samobójczych, po prostu psychicznie nie daję sobie rady. Nie wiem dlaczego tak jest.

kukuleczka7
PostyCOLON 197
RejestracjaCOLON 14 lut 2010, 21:09

Re: Obsługa stomii przez rodzinę

Postautor: kukuleczka7 » 03 kwie 2010, 10:19

oliwka napisz do mnie maila, to ci pomogę. Nie tylko w opiece nad mamą ale też nad sobą. Nie możesz mieć czarnych myśli ,gdy ktoś jest od ciebie zależny.Głowa go góry, będzie dobrze.ŻEBY ZOBACZYĆ TĘCZĘ TRZEBA PRZETRWAĆ BURZĘ.


Wróć do

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: 17 i 0 gości