jak sobie radzić na cdodzień ze stomią

[lucnyc]

nie umiem sobie poradzić ze stomią

[javes]

A od kiedy jesteś stomikiem? Domniemywam że od niedawna?
Napisz coś więcej.

[Mado]

Do stomii trzeba przywyknąć... zależy jeszcze jaką się miało sytuację przed wyłonieniem stomii, bo w moim przypadku była to ostatnia deska ratunku i po jej wyłonieniu mogłem ponownie cieszyć się życiem, nie widząc jej ujemnych aspektów. Oczywiście pojawiły się momenty załamania, ale przez to chyba każdy przechodził...

[kukuleczka7]

Mado, lucnyc.
przywyknąć to można do tego,że się ma uszy i wszystko słyszy. Ze stomią jest inaczej. Choć uszy też czasem trzeba umyć.
Lucnyc- jakiego rodzaju masz kłopoty? psychiczne z zaakceptowaniem stomii, gastryczne , dermatologiczne czy pielęgnacyjne?
Napisz maila na kukuleczka7.69@o2.pl

[brygida.58]

witaj
masz nr e-meila - GG lu skype napisz numery. zawsze ktoś napisze.

[lucnyc]

witaj
masz nr e-meila - GG lu skype napisz numery. zawsze ktoś napisze.

moja poczta to; lucnyc@tlen.pl a GG 2965465 może ktoś napisze do mnie chętnie pogadam mam 60 lat od roku jestem stomikiem bo czasem to mi jest tak nijak

[czekarp]

skoro jesteś stomokiem od roku to myśle że przez taki długi okres był czas na opanowanie obsługi stomii.jesli masz problemy to najlepiej zgłosić sie do pielęgniarki stominej w twoim regionie o pomoc.pomoc taką moze udzielic tez organizacja poilko. pozdrawiam i głowa do góry , najgorsze jest w tym to jak sie załamie psychika dlatego trzeba znależc zajęcie i jakiś cel aby nie rozpamietywac.jestem w podobnej sytuacji,wiem co to jest. ja aby odwrócić mysli zajołem sie hodowlą
pszczół, polecam intratne zajęcie i absorbujące.

[witszu]

Mado, lucnyc.
przywyknąć to można do tego,że się ma uszy i wszystko słyszy. Ze stomią jest inaczej. Choć uszy też czasem trzeba umyć.
Lucnyc- jakiego rodzaju masz kłopoty? psychiczne z zaakceptowaniem stomii, gastryczne , dermatologiczne czy pielęgnacyjne?
Napisz maila na kukuleczka7.69@o2.pl

Soryy ! przesadzasz ! Mozna żyć normalnie. Jest wsród nas wielu co to na codzień udowadniają.Pracując ,ucząc sie, nawet uprawiajac sport. Wiec nie bądz pesymista.

[mariola62]

Witam doskonale Ciebie rozumie ja też nie umialam na poczatku sobie poradzic ,ale jak to sie mowi wroga nalezy pokochaćJestem 2 miesiace po wylonieniu stomi Nie umialam sobie poradzic z niczym ze zmiana workow z pielegnacja stomi ,z psychika wydawalo mi sie ze wszyscy ludzie wiedza co mam Ale udalo mi sie pomogly mi w tym moje corki zaczelam podchodzic do tego inaczej zaczelam rozmawiac na ten temat poczytalam sobie w internecie co pisza ludzie ,ktorzy maja stomie Zaczelam myslec pozytywnie wazne jest to ze mamy szanse ze zyjemy Zastanow sie przez chwile i pomysl sa ludzie ktorzy cierpia bardziej od nas musisz nastawic sie pozytywnie i bedzie dobrze bo przeciesz musi pozdrawiam

[kukuleczka7]

Witszu!
Popsułeś mi humor.Czy nieuważnie czytasz,czy nie widzisz słoneczka na końcu wypowiedzi? Ja Cię nie oceniam. Nigdy nie byłam pesymistka, jestem optymistka z bagażem 13 letniego stomika = realistką. Mimo x- dziestu lat jestem studentka kierunku inżynierii, społecznikiem i choć mam II grupę i wiele chorób współisniejących jeszcze korzystam z życia ile mogę. Trochę tolerancji, a świat będzie piękniejszy, także dla stomików.