"Może Tobie w ogóle worki nie są potrzebne, poradzisz sobie i bez nich, więc rada - odstąp swój limit ludziom, którzy naprawdę potrzebują do normalnego funkcjonowania."
No, pojechałaś po całości....Stomia stomii nie równa. Do wypracowania takiego postępowania jak aaa zmusiły niektórych polskie realia. Ale cóż ty możesz wiedziec o 2003r?Wtedy pewnie nie znałaś nawet słowa stomia. Od tego czasu pozamykano większość poradni stomijnych ,bo stomicy nie korzystali( wersja ministerstwa). A jak mieli korzystać jak nie było w czym wyjść z domu? Słaby jakościowo sprzęt przepuszczał zapachy, szeleścił i odpadał pod ciężarem zawartości. Starania stowarzyszonych stomików były wołaniem na pustyni. Wejście do Unii przyniosło nam wolny rynek i do limitu z 2003r. 7% vat= realnie 93% kwoty limitu do zamiany na worki. Od tego czasu ceny sprzętu wraz z jakościa rosną, więć ilość sztuk sprzętu wg limitu maleje. Teraz mamy 8% vat, a od lipca ma być 9%vat i 10% odpłatności stomika za niezasłużone kalectwo.
Dowalić palaczom 100% za używki i opłatę środowiskową, alkoholikom też podwyższyć za stłuczke szklaną na ulicach.!
A rzadzącym podwyżki i nagrody za mieszanie w prawie.
Czyli wracajac do przykładowego limitu min. 300zł z 2003r., (100%limitu-9%vat)-(+10%odpłatność)=91%-10%=81%x300zł=243zł.10% to kasa jaka zamiast na kosmetyki lub worki musimy za nic oddać w sklepie medycznym.Przy wzroście cen to nie jest ten sam komfort życia mimo wzrostu jakości sprzętu.
9 lat cywilizacji a u stomików do tyłu, tylko w NFZ podwyżki i zmiany na stołkach jak W KASIE CHORYCH.
Więć nie dziw się ,że oszczędności robi się na czasie używania sprzętu, oczywiscie kosztem zdrowia i opini w srodowisku, jeśli się ujawni "swój sposób".